wtorek, 26 stycznia 2016

Czy-m Ty mi czasem słodzisz?




Ja, mama, żona i kobieta która często odstawiała cukier w ramach gubienia kilogramów, dbania o zdrowie rodziny i robiła to... zawsze na zawsze... i koniec. 
Cóż życie.
Jeśli wiecie co mam na myśli to  czytajcie dalej, jeśli nie...to, w sumie też czytajcie dowiecie się- Czym lepiej słodzić: cukrem białym, brązowym, miodem, a może naturalnymi słodzikami, np. stewią lub ksylitolem? Sprawdzimy, które z nich są zdrowe, na co zwracać uwagę przy wyborze, ile mają kalorii i czy warto ich używać?

O cukrze wiemy na pewno, że: 

  • czy biały czy brązowy to czysta sacharoza
  • zakwasza organizm 
  • ma wysoki indeks glikemiczny, dlatego pobudza apetyt i powoduje napady wilczego głodu 
  • jest pożywką dla bakterii i drożdży
  • upośledza wchłanianie witamin i minerałów 
  • sprzyja rozwojowi: cukrzycy, próchnicy,otyłości, paradontozie i tak bym mogła jeszcze długooo...                                                                                                            

Pamiętajmy też, że 1 łyżeczka cukru to ok. 25 kcal, więc, żeby to spalić, potrzeba trzech minut jazdy na rowerze albo sześciu minut spaceru. Udowodniono, że cukier działa podobnie na mózg jak kokaina i heroina. Uzależnienie od cukru może mieć więc przykre konsekwencje dla zdrowia i urody. Ale ja oczywiście, nie jestem zwolenniczką odbierania sobie wszystkich przyjemności. Najlepiej mądrze zastąpić czymś te, nie do końca zdrowe. ;) Weźmy teraz pod lupę te zdrowe zamienniki.


Zapraszam przeczytania wpisu 

niedziela, 10 stycznia 2016

Szczepić czy nie szczepić ? Dylemat nie tylko rodziców.


Szczepić czy nie szczepić ?



To pytanie zadaje sobie każdy rodzic. Również i ja mam ten sam dylemat przed każdą wizytą na szczepienie. Czy moje dziecko jest na pewno zdrowe, czy może rozwija się jakaś infekcja, która nie jest jeszcze widoczna gołym okiem. Przed podjęciem decyzji staram się zasięgnąć opinii zarówno przeciwników, jak i zwolenników szczepionek. Ci pierwsi twierdzą, że po szczepieniach mogą wystąpić powikłania zdrowotne u dzieci, a drudzy - że jest to skuteczny i sprawdzony już sposób na ochronę przed groźnymi chorobami. Pani doktor w poradni wyśmiała mnie w twarz,  słysząc moje obawy, mało tego stwierdziła, że dziecko można zaszczepić nawet z gorączką (chyba już do niej nie pójdę). Którzy mają rację? Postanowiłam zebrać wszystkie informacje i przyjrzeć się temu bardzo dokładnie.

 zapraszam do lektury obszerny artykuł na stronie bloga-

" Warto wiedzieć" 

 http://mamytomamy.blogspot.com/p/proba-2a.html