Czy-m ty mi czasem nie słodzisz?

Ja, mama, żona i kobieta która często odstawiała cukier w ramach gubienia kilogramów, dbania o zdrowie rodziny i robiła to... zawsze na zawsze... i koniec. 
Cóż życie.
Jeśli wiecie co mam na myśli to  czytajcie dalej, jeśli nie...to, w sumie też czytajcie dowiecie się- Czym lepiej słodzić: cukrem białym, brązowym, miodem, a może naturalnymi słodzikami, np. stewią lub ksylitolem? Sprawdzimy, które z nich są zdrowe, na co zwracać uwagę przy wyborze, ile mają kalorii i czy warto ich używać?




O cukrze wiemy na pewno, że: 

  • czy biały czy brązowy to czysta sacharoza
  • zakwasza organizm 
  • ma wysoki indeks glikemiczny, dlatego pobudza apetyt i powoduje napady wilczego głodu 
  • jest pożywką dla bakterii i drożdży
  • upośledza wchłanianie witamin i minerałów 
  • sprzyja rozwojowi: cukrzycy, próchnicy,otyłości, paradontozie i tak bym mogła jeszcze długooo...                                                                                                            

Pamiętajmy też, że 1 łyżeczka cukru to ok. 25 kcal, więc, żeby to spalić, potrzeba trzech minut jazdy na rowerze albo sześciu minut spaceru. Udowodniono, że cukier działa podobnie na mózg jak kokaina i heroina. Uzależnienie od cukru może mieć więc przykre konsekwencje dla zdrowia i urody. Ale ja oczywiście, nie jestem zwolenniczką odbierania sobie wszystkich przyjemności. Najlepiej mądrze zastąpić czymś te, nie do końca zdrowe. ;) Weźmy teraz pod lupę te zdrowe zamienniki.



MIÓD


  • Jest to zdecydowanie zdrowsza alternatywa dla słodzenia. Co o nim wiemy?
  • zawiera cukry proste - fruktozę i glukozę,  choć nie wiązane w sposób chemiczny dlatego nie zawiera sacharozy 
  • zawiera niewielkie ilości potasu, fosforu, magnezu, wapnia, żelaza oraz witaminy A, z grupy B, C i kwas foliowy.
  • zawiera antyoksydanty - dzięki nim w naszym organizmie niszczone są wolne rodniki, czyli atomy, cząsteczki lub jony odpowiedzialne m.in. za uszkodzenia komórek i starzenie się organizmu. huuraaa;) 


Każdego roku na świecie wytwarza się ok. miliona ton miodu. Niestety półki sklepowe pełne są jego sztucznego odpowiednika. Mimo właściwości zdrowotnych miodu, słodzenie miodem ma swoje minusy – coraz częściej uczula osoby, które mają alergię na rośliny, od których pochodzi.

Miód nigdy nie powinien być podgrzewany i gotowany. Poprzez podgrzanie miodu niszczy się zawarty w nim wosk sprawiając, że miód staje się po prostu lepką substancją. Taki miód fermentuje i produkuje gazy w naszym układzie pokarmowym, dodatkowo tworzy on toksyczne i bardzo ciężko usuwalne złogi (AMA). Równocześnie podgrzewanie go sprawia, że miód pozbawiany jest wody utlenionej, która ma działanie antybakteryjne oraz lecznicze.


Miód jest także bardziej kaloryczny niż cukier. Jedna łyżeczka odpowiada 12 g miodu, co przelicza się aż na 39 kcal. By spalić jedną łyżeczkę miodu, potrzeba pięciu minut jazdy na rowerze albo ośmiu minut spaceru.





SŁODZIK ...no mniej zdrowy...



Syntetyczny (aspartam i acesulfam) substancje syntetyczne, niezawierające kalorii

Okazuje się, że nie zbyt dobra z niego alternatywa ...zobaczmy:

Aspartamu nie wolno podgrzewać powyżej 100°C – powstają wtedy szkodliwe związki i pojawia się metaliczny posmak. Nie mogą go używać kobiety ciężarne i chorzy na fenyloketonurie, gdyż zawiera w swym składzie aminokwas fenyloalanine (dlatego produkty z aspartamem muszą mieć na opakowaniu ostrzeżenie).


ponadto...


  • Nadmierne spożycie może zaburzać metabolizm
  • Może powodować biegunki, wymioty, bóle głowy, a także zaburzenia działania leków.
  • długotrwałe spożywanie ma wpływ na zmiany wrażliwości kubków smakowych, co powoduje wzrost potrzeby zaspokojenia słodkiego smaku


Jedyny plus to też, że nie powoduje próchnicy i nie zawiera kalorii. Badania wykazały, że zastąpienie cukru słodzikiem wcale nie wiąże się bezpośrednio z utratą zbędnych kilogramów. Naukowcy tłumaczą to faktem, że używając słodzików, oszukujemy samych siebie, a kalorie które zjedlibyśmy z cukrem, dostarczamy sobie w inny sposób…



SŁODZIKI NATURALNE 




STEWIA 


W rzeczywistości stewia jest to rodzaj obejmujący 240 gatunków, nas interesuje tylko jedna konkretna odmiana – stevia rebaudiana. Jej liście są około 35 razy słodsze od cukru buraczanego i przy tym prawie nie posiadają kalorii, co czyni z niej doskonałą alternatywę dla cukru.Dostępna jest jako proszek (puder), tabletki i płyn. Jedna łyżeczka stewii ma moc słodzenia równą szklance cukru. Nie zawiera przy tym żadnych kalorii.


  • Podnosi poziomu cukru we krwi, ani nie uczestniczy w procesie odkładania się tkanki tłuszczowej. Nie powoduje zatem żadnych spośród chorób, do których przyczynia się nadmierna konsumpcja sacharozy.
  • Ponieważ nie jest cukrem, nie może też stać się pożywką dla grasujących w jamie ustnej bakterii próchnicy
  • Nie podnosi też poziomu glukozy we krwi, więc zaleca się ją diabetykom
  • wykazuje pewne właściwości lecznicze – redukuje nadciśnienie tętnicze i pomaga w cukrzycy typu 2. Ponadto, działa antybakteryjnie i przeciwgrzybicznie. 
  • W medycynie naturalnej jest używana jako środek wzmacniający, moczopędny i bakteriobójczy
  • Zawiera witaminy z grupy B i wit. C oraz cenne minerały: magnez, chrom, wapń, potas, cynk, żelazo, selen, a także tłuszcze i białka                                                                                                                                                                                                                                                                                   

Łyżeczka cukru to 20 kalorii, podczas gdy stewia nie zawiera ich wcale! Dzięki niej nie trzeba rezygnować ze słodkości, by skutecznie pilnować wagi.
  UWAGA! Należy spożywać tylko zielone bądź brązowe ekstrakty lub proszki z liści stewii, a unikać przejrzystych ekstraktów i białych proszków, które zostały silnie przetworzone i pozbawione cennych składników odżywczych.




KSYLITOL

Ksylitol jest substancja kwalifikowana jako alkohol cukrowy, to mieszanka cząsteczki cukru i cząsteczki alkoholu. Ich struktura daje im zdolność pobudzania słodkich receptorów smakowych na języku.Ksylitol można wytwarzać z drzew, takich jak brzoza, ale może być również pozyskiwany z procesu przemysłowego.


  • Badania na zwierzętach wykazały, że ksylitol może złagodzić objawy cukrzycy, zmniejszyć gromadzenie tłuszczu w jamie brzusznej, a nawet zapobiec przyrostowi masy ciała przy tłustej diecie nie zawiera fruktozy i ma nieznaczny wpływ na poziom cukru i insuliny we krwi
  • występuje w niewielkich ilościach w wielu owocach i warzywach, a zatem jest naturalny  
  • może poprawić zdrowie jamy ustnej, bo kiedy żujemy gumy z ksylitolem (lub używamy go jako słodzika), metabolizm cukru w szkodliwych bakteriach jest zablokowany i bakterie dosłownie umierają z głodu. Stężenie szkodliwych bakterii w jamie ustnej spadło od 27% do nawet 75%, bez wpływu na pożyteczne bakterie 
  • Zwiększa wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego, co jest dobre dla zębów i może również ochronić przed osteoporozą 
  • Zwiększa produkcję śliny i jej kwasowość . Ślina zawiera wapń i fosforany, które odżywiają i pomagają w remineralizacji zębów  
  • może też być pożywką dla potrzebnych dla dobrego trawienia bakterii w jelitach w związku z tym ksylitol działa podobnie do rozpuszczalnego błonnika 
  • może przyczynić się do zwiększenia produkcji kolagenu i zmniejszyć ryzyko osteoporozy. Wydaje się również mieć działanie prebiotyczne, będąc pożywką dla pożytecznych bakterii w jelitach.          
I teraz UWAGA....!
Wygląda i smakuje jak cukier, ale ma o 40% mniej kalorii  

Nie należy spożywać zbyt dużo ksylitolu – bezpieczna dawka to 3 łyżeczki dziennie. Preparat należy wprowadzać do diety stopniowo, ponieważ nagłe przyjęcie dopuszczalnej ilości słodzika może zakończyć się...biegunką.


NIERAFINOWANY CUKIER 




To nierafinowany sproszkowany sok trzcinowy. Nie mylić z brązowym cukrem, który stanowi po prostu biały cukier z dodatkiem melasy. Jak sama nazwa wskazuje nie jest poddawany procesowi rafinacji. W przemyśle nazywany cukrem surowym Po strąceniu zanieczyszczeń mlekiem wapiennym następuje wirowanie, krystalizacja i suszenie kryształów. Brązowy kolor kryształów zawdzięcza się melasie, która nie jest usuwana tak jak w przypadku cukru białego. Pominięcie etapu oczyszczania sprawia, że ten rodzaj cukru nie jest czystą sacharozą. Zawiera np. żelazo, wapń, magnez czy potas. W porównaniu z białym cukrem, można powiedzieć, że jest zdrowszy. Jednak wymienione minerały obecne są w nim w śladowych ilościach – biorąc pod uwagę liczba spożywanego cukru – nie ma większego wpływu na dietę

MELASA


Melasa, naturalny cukier, jest ciemnobrązowym, gęstym, słodkim syropem. To właśnie swojemu kolorowi zawdzięcza nazwę „czarne złoto”Melasa powstaje jako produkt uboczny podczas produkcji cukru spożywczego. Zawiera ok. 20 proc. wody. Melasa może być buraczana (uzyskiwana przy produkcji cukru buraczanego) albo trzcinowa (uzyskiwana przy produkcji cukru trzcinowego). Ta pierwsza zawiera 50 proc. sacharozy, natomiast melasa trzcinowa, na ogół uważana za lepszą, sacharozy ma ok. 38 proc.

  • po melasę śmiało mogą sięgać osoby starsze i kobiety w ciąży, zalecana jest też sportowcom. 
  • wpływa ona korzystnie na układ odpornościowy, trawienny i nerwowy.
  • dzięki dużej zawartości żelaza regeneruje krwinki, natomiast obecny w niej chrom odbudowuje trzustkę.
  • obniża  poziom złego cholesterolu LDL
  • bogata w magnez, potas, wapń, sód, miedź, fosfor, chrom, cynk oraz witaminy z grupy B – B1, B2, B3 (niacynę) B6 oraz kwas foliowy
  • bogate źródło żelaza niehemowego (trudniej wchłanianego; wchłanianie żelaza w przewodzie pokarmowym ułatwiają witamina C, aminokwasy takie jak lizyna czy histydyna oraz niskie pH soku żołądkowego



Łyżeczka melasy ma 20 kcal i zero grama tłuszczu
Wachlarz zastosowań melasy jest szeroki. Można nią smarować chleb zamiast miodu lub konfitury. Zastąpi cukier biały przy słodzeniu herbaty albo kawy. Nadaje się do ciast, tortów i pierników, można ją dodawać do marynat. Pasuje do jogurtu z musli, twarogu, naleśników, ryżu

Wymieniłam tu niektóre - wydaje mi się najbardziej dostępne zamienniki. Wiem, że bardzo dbamy o to, żeby nasze dzieci nie napychały się cukrem. A w zasadzie: żeby nasze dzieci jadły tego cukru jak najmniej. Najlepiej wcale… Nie zawsze się to udaje, dlatego popróbujmy zastępować go bardziej zdrowymi odpowiednikami. I na koniec – jako rodzice – zachowajmy zdrowy rozsądek i starajmy się być świadomymi konsumentami – przekąski na mały głód czy II śniadanie dla dzieci – reklamowane jako zdrowe i pożywne – często są kopalnią dodanego cukru. Zanim kupimy, przeanalizujmy dokładnie skład i zastanówmy się, czy zdrowszym wyborem nie będzie mniej reklamowany produkt, z krótszą listą komponentów na opakowaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz